Albedo Flat One

Pierwsze wrażenie - jeśli ktoś oczekuje spektakularnego, efektownego dźwięku może być trochę zawiedziony. Flat ma dźwięk bardzo zrównoważony, o wielkiej kulturze przekazu. Tańsze łączówki podbarwiają dźwięk, jak np VdH, ten kabel tego nie robi, nie ingeruje w barwę dźwięku, a jednocześnie jest bardzo szczegółowy. Bardzo dobra lokacja instrumentów, słyszymy wszystkie nawet najbardziej subtelne detale, wybrzmiewają one precyzyjnie ze swietną stereofonią. Perkusja potrafi przekazać czytelnie wybrzmienia na pierwszym planie jak i detale ulokowane z tyłu, kiedy trzeba

perkusja potrafi też ładnie, bogato i dynamicznie zaatakować.

Bas kontrolowany, bez pogrubienia, bardzo naturalny. Srednica naturalna, czasami z lekkim chłodem, ale i pewnym aksamitem w fakturze. Wysokie tony przestrzenne, dokładne i niedominujące.

Ogólnie, to bardzo dobra łączówka, pokaże wszystko co nasz sprzęt potrafi zaoferować.

Inwestycja na długo.

a ŻE RAZ DZIAŁA , A RAZ NIE , JA TU PROD. WIĘCEJ SIĘ NIE BĘDĘ !!

rAZ DZIAŁA RAZ NIE !!

TEST ! Działa to dziadostwo abo nie .

Brzmienie bardzo wciągające i nie męczące atakiem wysokich czy sybilantów. Gra jak nie srebro, żeby nie powiedzieć ocieplająco. Znakomite wtyki srebrne produkcji Albedo. Przekaz muzyczny bez krzykliwości średnicy czy dudnienia na basie. Wysokie tony najwyższych lotów. Dużo powietrza, szeroka i poukładana scena, szczegóły podane precyzyjnie, przeszkadzajki wybrzmiewają do końca i z blaskiem, gitara rockowa jak na koncercie – brzmienia pełne lecz bez jazgotu, wokale naturalne i bez agresji, bas pod znakomitą kontrolą (nic z tych typu umca umca). Porównywałem z droższymi i różnych producentów ale Flat-One ma to coś, że aż chce się wszystkiego słuchać, czy to Hendrix, czy Melua, czy Dire Straits, czy Chopin.